Forum WIRTUALNA MODELARNIA Strona Główna WIRTUALNA MODELARNIA
modelarstwo lotnicze
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Hobbit - 100% balsy [foto] proszę o poradę ;)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WIRTUALNA MODELARNIA Strona Główna -> MAŁE JEST PIĘKNE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kastor
MODELARZ



Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:56, 01 Wrz 2009    Temat postu: Hobbit - 100% balsy [foto] proszę o poradę ;)

Witam,
jakiś czas temu zabrałem się za zrobienie pierwszego poważnego modelu. Hobbit (tak go nazwałem) to górnopłat wykonany niemal wyłącznie z balsy. Jeśli chodzi o przebieg prac to pochwalę się kilkma zdjęciami;

skrzydła o długości 90 cm, szerokie na 13 cm, profil płasko-wypukły wzorowany na Clark Y, użyłem gotowej krawędzi natarcia dostępnej w sklepie modelarskim, która była w miarę podobna do tej jaka ma oryginalny Clark Y, poszycie wykonane z balsy 0,8 mm, muszę jeszcze dorobić mocowanie skrzydeł do kadłuba (mam niewiele miejsca w domu, więc model będzie można rozkręcić), całkowita masa: 65 g.


tylnie skrzydła ze sterami wysokości, każde skrzydło ma 25 cm. długości, 8 cm. szerokości + 4 cm. lotka, podobne w budowie do skrzydła, tutaj pozwoliłem sobie uzyć dwóch sosnowych kołków (fi 3mm), które pozsłużą do montażu w kadłubie, łączna masa: 30 g.


kadłub także z balsowym, eleganckim poszyciem 0,8 mm, ten tutaj ma niedokończoną część dziobową, poza tym widać szczeliny na łączeniach, próbowałem je trochę naprostować na mokro, ale skończyło się wypaczeniem drewna, poszycie jest brzydko pofalowane, więc bogatszy o te doświadczenia zrobię nowy, nieco dłuższy (około 65 cm) i starannie dopracowany, jeśli chodzi o masę: ten waży niecałe 45 g, myślę, że z nowym powinienem się zmieścić w 60 g.


jeśli chodzi o dalsze prace to dzisiaj zabieram się za ster pionowy (końcowa masa według moich przewidywać to 15 g),
myślę, że doliczając koła, śmigło i elementy mocujące wszystko do kadłuba powinienem się zmieścić w 180-190 g.
do tego dojdzie jeszcze elektronika;
2 serwa z orczykami i dźwigniami (łącznie 25 g), odbiornik (10 g), pakiet akumulatorów 7,2V 650 mAh (70 g), silnik klasy 370 (55 g),
jesli o niczym nie zapomniałem to masa startowa modelu nie powinna być większa niż 350 g, co oznacza, że będę potrzebował jakieś 3,5 N siły nośnej, no i tutaj zaczyna sie seria kilku pytań do bardziej zaawansowanych modelarzy;

- przyjmując powierchnię skrzydła równą (0,9 m x 0,13 m = 0,117 m2 - pomijam tylnie, choć też na pewno coś wytworzą), współczynnik 'Cp = 1' i gestość powietrza 1,19 kg/m3 wychodzi mi, że muszę uzyskać prędkość 5-5,5 m/s, tyle teorii, a teraz pytanie; czy w waszym odczuciu taka prędkość rzeczywiście wystarczy, żeby oderwać model od ziemii? no i druga sprawa, czy silnik klasy 370 będzie w stanie rozpędzić samolot do takiej prędkości? dodam jeszcze, że silnik pochodzi ze zniszczonego helikoptera, który dostałem od kolegi, maszyny w akcji nigdy nie widziałem, ale przy ponad 50 cm. długości i 270 g. masy miała ponoć jeszcze nadmiar ciągu, żeby swobodnie latać do góry, na wale ma zębatkę, która zmniejszała prędkość obrotów wirnika względem wału z jakieś 50 razy, czy można taki silnik zastosować, bez żadnych przełożeń (było by miło Mruga )?

oczywiście mógłbym kupić nowy silnik, ale jako, że mam części, którą są w 100% sprawne to chciałbym iśc po kosztach, tym bardziej, że to mój pierwszy model i nie wiem na ile sie w to wciągnę Mruga

pozdrawiam i z góry dziękuję za wskazówki Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kastor
MODELARZ



Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:22, 03 Wrz 2009    Temat postu:

dzisiaj będę kończył pionowy statecznik Mruga
korzystając z okazji jeszcze raz poproszę o odpowiedź na powyższe (pogrubione) pytanie - bardzo mi zależy,
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwasiu
MODELARZ



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:34, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Po pierwsze nie ten dział Jezyk Co do silnika to powinien moim zdaniem się na nim wznieść, ale jakiegoś zapasu mocy raczej nie będzie. A i jeszcze jedno, ten statecznik poziomy jest taki ogroooomny czy to tylko tak na zdjęciach wyszło?? Jeśli to pierwszy model to raczej źle wybrałeś, raczej na pewno go rozbijesz a szkoda by było takiego modelu. Nie lepiej na początek zbudować coś z depronu? Będzie taniej niż balsowy a nie będzie tak szkoda po krecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kastor
MODELARZ



Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:35, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Dziękuję za odpowiedź - w takim razie zabieram się do ściągnięcia tej metalowej zębatki z wału Mruga.

Co do statecznika to może rzeczywiście jest on znacznych rozmiarów, choć na moje oko wygląda w porządku - inna bajka, że jak już pisałem; kompletnie się nie znam.

Jeśli chodzi o model to nie bedę żałował jeśli rozbije się na pierwszym łuku; ogólnie chciałem zrobić coś oderwie się od ziemi - jeśli się uda - będę zadowolony Wesoly. Potem może sie nawet roztrzaskać - wyciągne elektronikę i zabiorę się za coś porządniejszego.
pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za odpowiedź Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TEQ
MODELARZ



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 21:16, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Witam
Mam kilka pytań co do modelu, ponieważ zaczynam mieć poważne wątpliwości co do całego projektu.
Czy zamierzasz robić w skrzydle lotki? Ponieważ ma ono zerowy wznios, model będzie bardzo niestabilny.
Dlaczego zrobiłeś profil nośny na statecznikach? Nie lepiej było zrobić stateczniki płytkowe z balsy 3 lub 4mm?
Cała konstrukcja wychodzi Ci niestety dość ciężko, zwłaszcza stateczniki. Gotowe oklejone stateczniki płytkowe do takiego modelu (poziom+pion) powinny ważyć w przedziale 10-20g.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kastor
MODELARZ



Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:55, 04 Wrz 2009    Temat postu:

TEQ napisał:
Czy zamierzasz robić w skrzydle lotki?

Raczej nie. Uznałem, że nie będą potrzebne, bo model ma być obsługiwany jedynie przez 2 kanały. Jeden do skręcania prawo-lewo, drugi do sterowania wysokością, przy czym nie jestem jeszcze pewien, czy będzie obsługiwał stery wysokości, czy też zwiększał prędkość silnika.

TEQ napisał:
Ponieważ ma ono zerowy wznios, model będzie bardzo niestabilny.

Chodzi o to, że skrzydła powinny być lekko ugięte w górę? (kurde, wiedziałem, że to istotny szczegół Wsciekly ). No nic Jezyk , słyszałem, że górnopłaty są z natury stabilniejsze, więc mam nadzieję, że jakoś to będzie. Jak mówiem wystarczy mi, żeby samolot się oderwał od ziemii, ale szczegół o którym piszesz wykorzystam w kolejnym modelu Mruga.
edit: przeglądałem właśnie model cessny na allegro i rzeczywiście skrzydłą są ugięte Neutral

TEQ napisał:
Dlaczego zrobiłeś profil nośny na statecznikach?

Pierwszy powód; estetyka Jezyk.
Drugi; taki profil choć dodaje masy to z drugiej strony dorzuci coś siły nośnej; więcej niż płaska balsa - może to się jakoś zrekompensuje. Prawdę mówiąc byłem przekonany, że tak się robi, ale może rzeczywiście przedobrzyłem Mruga.

dzięki za te uwagi,
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwasiu
MODELARZ



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:02, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Fakt niema wzniosu, przy tylko 2 kanałach raczej tym nie polecisz, nie będzie stateczny. Rozwalisz zaraz po starcie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TEQ
MODELARZ



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 21:40, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Brak wzniosu to bardzo istotna sprawa. Mimo iż model jest górnopłatem to bez lotek będzie niesterowny, po prostu. Dlaczego chcesz sterować tylko dwoma kanałami? Twoja aparatura nie posiada większej ilości kanałów?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kastor
MODELARZ



Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:46, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Aparatura ma pochodzić ze zniszczonego helikoptera, który latał tylko góra-dół i obracał się w lewo-prawo. Gdybym miał osiem kanałów to bym zrobił super sterowanie, wysuwane podwozie i jeszcze pewnie na jakieś działo by starczyło Jezyk. Niestety mam tylko dwa. Myślę, czy nie dokupić jakiejś taniej zabawki działającej na innej częstotliwości i wtedy mam 4 kanały, a samolot jest obsługiwany przez pilota i nawigatora. Jeśli ma się chętnego oblatywacza i duży zapas cześci zamiennych to może być całkiem ciekawe doświadczenie Mruga, ale póki co trzymam się dwóch kanałów. Widziałem na allegro samoloty dwu kanałowe; jeden steruje mocą silnika, drugi służy do skrętów - na początek będzie musiało wystarczyć Wesoly .

Co do skrzydeł to chyba rzeczywiście zrobię nowe - z tego co widzę wszystkie samoloty mają to ugięcie. Myślę też, czy tak jak sugerujecie nie zrobić lotek na skrzydłach, jeśli model dotrwa do czasów, gdy dorobię się lepszej aparatury to będzie jak znalazł. Zastanawia mnie tylko po co są te lotki. Coś mi mówi, że mogą się przydać do dwóch rzeczy;
1. wznoszenie się samolotu bez podrywania dziobu - taki sam efekt uzyskam zwiekszając ciąg silnika,
2. uzyskanie przechyłu przy wchodzeniu w zakręt - miałem zamiar wykorzystać do tego lotki na tylnych statecznikach, ale może one się do tego nie nadają? sam juz nie wiem, więc jeśli moglibyście sprostowac to będę wdzięczny Wesoly

Póki co zabieram się za nowy kadłub (zaczynam od części dziobowej, wkrótcę podzielę się zdjęciami) i muszę przyznać, że choć zrobiłem dzisiaj najmniejszy element to jestem z niego bardzo zadowolony - a nic nie daje tyle ochoty do dalszej roboty co zadowolenie z dotychczasowej pracy Mruga.

Jeśli chodzi o silnik to znalazłem w sprzedaży cessnę 420 gram z silnikiem 380 co utwierdza mnie w przekonaniu, że moja 370 wystarczy Mruga. Pozbyłem się dzisiaj mosiężnej zębatki, która była na wale (w kilka minut została starta w pył na drobnym pilniku) - własciwie to po raz pierwszy widziałem silnik na pełnej mocy i przyznam, że wrażenie pozytywne.
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kastor dnia Pon 0:48, 07 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kastor
MODELARZ



Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:57, 15 Wrz 2009    Temat postu:


Tak wyglądał kadłub hobbita kilka dni temu i prawdę mówiąc od tamtej pory niewiele się zmienił (właściwie wcale Jezyk), a to z kilku powodów;
1. przede wszystkim denerwują mnie wyszystkie nierówności, ot chociażby krzywy dach (jaka tu przykleić skrzydła?), sas kadłub jest także lekko wygięty w lewo, a do tego dochodzi kilka innych drobnych niedoskonałości,
2. nie dostanę też nadajnika do mojego radia, bo kolega zdążył już wyrzucić Neutral. to oznacza, że mam przynajmniej miesiąc zanim kupię sobie aparaturę,
3. nie mam jeszcze skrzydeł (nie licząc tych bez ugięcia), idąc za waszą radą zamierzałem także zrobić nowe, lżejsze stery,

z tego wszystkiego wyszło na to, że zrobię także nowy kadłub - tym samym kompletnie nowy samolot od podstaw, projekt HOBBIT czasowo zawieszam, a wszystkich chętnych zapraszam do śledzenia nowego wątku, w którym buduję "Czarną Mambę"
http://www.saumodelarnia.fora.pl/male-jest-piekne,10/czarna-mamba,2746.html#24008

pozdrawiam Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kastor dnia Wto 0:58, 15 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kacper15
MODELARZ



Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:13, 11 Gru 2009    Temat postu:

nooo a już nabierał kształtów

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
T-Rex 700
MODELARZ



Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:34, 14 Lip 2011    Temat postu:

A tak fajnie by wyglądał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WIRTUALNA MODELARNIA Strona Główna -> MAŁE JEST PIĘKNE Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin