WIRTUALNA MODELARNIA

Motylasty

Doświadczenia zdobyte na poprzednim modelu skłoniły mnie do weryfikacji konstrukcji. Poprzednim ToTem wylatałem ok 16 godzin co udowodniło mi że można zrobić depronowego motoszybowca.
Chęć polatania na zboczu, a także możliwość startu z gumowego holu skłoniły mnie jednak do powtórnego przemyślenia konstrukcji.
Powyższe przesłanki skłoniły mnie to przekonstruowania całkowicie kadłuba i zastosowania w znacznie większej ilości elementów drewnianych.

I tak narodził sie pomysł na budowę ToTa-2

Założenia konstrukcyjne

- model o większej doskonałości
- jeszcze bardziej "szybowcopodobny"
- zgrabniejszy i ładniejszy Wesoly

- mocniejsza konstrukcja
- możliwość startu z holu ( mam nadzieję ) wersji beznapędowej
- jeszcze więcej "radochy"

Ropiętośc planowana : 160 cm
Cięciwie 16 cm.
Długość kadłuba : ok 92 cm.
Skrzydła bez wzniosu ( bo takowe lubię )
Profil - jakiś sensowny ( nie CRD )
Napęd bezszczotkowy

Kadłub wzmocniony w części podskrzydłowej ażurowaną klatką sklejkową + cztery podłużnice sosnowe 4x4. Skrzydło bez "kompromisów" zgodnie ze sztuką tworzenia Wesoly

Sterowanie : lotki + wysokość + silnik.

Rysunek wstępny : ( na biało narysowana dla porównania sylwetka ToTa )

Model w budowie jest bardzo podobny do swego poprzednika, dlatego też nie będę tak szczegółowo relacjonował jego budowy, jedynie skupiając się na elementach kluczowych.
Użyte techniki warsztatowe takie same jak w przypadku modelu poprzedniego. Jedyna rzecz jaką zmieniłem to klej. W przypadku tego modelu używam kleju SOUDAL D4B4.
Klej ten jest łatwiejszy w obróbce od polimerowego DRAGONA, bardzo ładnie sie pieni dokładnie wypełniając miejsca klejone.

Prezentowana konstrukcja jest własnością intelektualną autora, wykorzystywanie zawartych na tej stronie informacji
w celach komercyjnych jest ściśle zakazane. Wszelkie inne użycie tych materiałów poza budową modelu dla własnych celów
wymaga uprzedniej pisemnej zgody autora.

BUDOWA KADŁUBA

Budowę rozpocząłem od wycięcia ze sklejki 1 mm elementów składowych kadłuba, tj :
- kratownica
- łoże silnika
- łoże pod statecznik poziomy
- wzmocnienie dolne ( tam można będzie zapodac hak holowniczy )
Wszystkie elementy zostały dokładnie wyażurowane.

Elementy te w połaczeniu z listewkami sosnowymi o przekroju 4x4 stanowią kratownicę kadłuba. Lewa i prawa strona kratownicy zostały sklejone bezpośrednio na wydrukowanym planie.

Obie kratownice kadłuba zostały sklejone ze sobą przy pomocy rozpórek z listewek sosnowych. Wpierw sklejałem część centralna kadłuba, później przód i na samym końcu tył kadłuba, dbając o to by kadłub nigdzie się nie zwichrzył.

Widok przodu kadłuba.

Zacząłem oklejanie kadłuba depronem.
Wpierw nakleiłem z odpowiednim naddatkiem dolne pokrycie kadłuba, póxniej górne pokrycie. Po wyschnięciu naddatki depronu zostały obcięte, a boki kadłuba dokładnie przeszlifowane.

Następnie okliłem boki kadłuba i w międzyczasie zrobiłem statecznik poziomy.

Widok wnętrza kadłuba

Budowa przodu kadłuba.
Do budowy owiewki silnika użyłęm dwóch kółek wyciętych ze sklejki, tworza one ramę nośną, pomiędzy nimi zostały wklejone paski depronu 6 mm, całość łączona SOUDALEM D4/B4.

Cały kadłub szlifujemy i zaokraglamy brzegi.

Pokrycie papierem.
Cały kadłub pokrywam papierem pakowym. Do klejenia użyłem Wikolu rozwodnionego w stosunku pół na pół. Papier nakładamy stroną matową. Przed klejeniem cały kadłub należy dokładnie przeszlifować papierem ścierem o gradacji ok 220-280. Technika klejenia jest bardzo prosta, klejem smarujemy kadłub, przygotowane pokrycie moczywy w wodzie i nakładamy we właściwe miejsce, nadmiar kleju wyciskamy plastikową szpachelką ( karta bankomatowa ), całość pozostawiamy do wyschnięcia. Natępnie przeszlifowywujemy papierem i ewentualnie szpachlujemy w miejscach tego wymagających. W tym przypadku użyłem szpachlówki TAMIYA do modeli plastikowych.

BUDOWA STATECZNIKÓW

Stateczniki poziomy i pionowy wykonane są z depronu 6 mm. Po wycięciu stateczników wg szablonu zaokrąglamy wszystkie ich krawędzie. Krawędź spływu statecznika pionowego została zeszlifowana w klin. Elementem nośnym statecznika poziomego jest balsowe wzmocnienie. Jak pisałem wcześniej balsowe wzmocnienia wklejamy dopiero po pokryciu stateczników papierem.

BUDOWA SKRZYDŁA

Budowę płata zaczynam od wycięcia z depronu 6 mm listew stanowiących wypełnienie krawędzi spływu i krawędzi natarcia. Posiłkuję się specjalnie wykonanym na tę okoliczność "ustrojstwem", pozwalającym mi wycinać depron pod dowolnym kątem.

Tak przygotowaną krawędź dodatkowo traktuje papierem ściernym.

Wycięte elementy płata - centropłat i końcówki łaczę ze sobą i na to naklejam wycięte wcześniej krawędzie spływu i natarcia. Przyklejam też dolną listwę sosnową głównego dzwigara.

Szlifujemy do "zera" krawedź spływu.

Wklejam żeberka wykonane z obustronnie oklejonego papierem depronu 3 mm, można też osować depron 6 mm, krawędź natarcia została wzmocniona podłuźnica balsową, wycinam otwory pod serwa i wyprowadzenie kabli serw.

Przestrzeń międzyżeberkową ( dzwigar ) zamykam balsowymi prostokatami, przeciagam okablowanie do serw, krawędź spływu wzmacniam poprzez naklejenie przy pomocy żywicy Epidian 5 pasa papieru na całej długości.

Przygotowywuję górne pokrycie płata zeszlifowywując dokładnie spływ na szerokości 4 cm.

Uzyskanie profilu okazało sie najtrudniejszym etapem przy budowie skrzydła, po wielu przemysleniach proponuję wykonac to w nast. sposób. Łaczymy ze sobą dwa panele podłogowe podkładając pod jeden z nich listwy o grubości 3 x 3. Na tak uzyskanej powierzchni kładziwmy cały płat, sklejamy ze sobą taśmą klejącą krawędzie natarcia, smarujemy żeberka, dziwgar i spływ klejem. Zamykamy płat, spływ przyklejając taśmą do blatu.

Przygotowywujemy końcówki płata, poprzez zeszlifowanie spływów.

Tak przygotowanymi końcówkami zamykamy płat.

Sklejam ze sobą w międzyczasie kadłub ze statecznikami, do tego celu kadłub sztywno montuje na desce i posiłkując się listwą sosnową dokłądnie łaczę elementy ze sobą pilnując ich prawidłowego i symetrycznego położenia.

Cały płat przeszlifowywujemy papierem ściernym.

Skrzydło zostało per analogia do kadłuba oklejone papierem pakowym. Istotnym jest by oklejac cały płat z obu stron za jednym podejściem. Jak widać kadłub modelu i stateczniki zostały już pomalowane farbą podkładową szarą firmy MOTIP.

Wycinam lotki zgodnie z planami.

Wklejam wzmocnienia z balsy 1,5 mm

Osłony na serwa zbudowane sa z papieru i wikolu.
Wycinam papierowe gwiazdki zgodnie z planem, przesączam je wikolem i naklejam na wzornik pozyskany z jakiejś plastikowej osłonki.

Osłonki odrywamy od wzornika, szpachlujemy, szlifujemy i malujemy.

WYKOŃCZENIE I MALOWANIE

Pokryty papierem model szlifujemy papierem, pokrywamy lakierem podkładowym w sprayu. Ja od lat stosuję farby samochodowe MOTIP

Malowanie ostateczne to też farby MOTIP

Na samym końcu model w całości został dodatkowo pomalowany dwuskładnikowym lakierem bezbarwnym przy pomocy pistoletu.

Dla zainteresowanych budową modelu zapraszam do pobrania
[link widoczny dla zalogowanych]

ZAPRASZAM DO BUDOWY I EKSPERYMENTOWANIA.

xxxxx

Ach, coraz bardziej kusisz, Wink

i zdecydowałem się że popełnie ToTa - 2, tylko od razu chce przedstawic, co zmienię, może skłoni to Ciebie drogi Motylasty do zmiany planów:
-po pierwsze rozpietosc, zmniejsz do 152cm by można było ToTem startowac w F3J/MINI (do 1,5m)
- po drugie ja wykonam ToTa w balsie (czyt. pokrycie kadluba balsa, skrzydla także balsiany kryte japonką)
- po trzecie, radocha Wesoly

Tak więc wyczerpując zasoby szarych komórek na dziś Wesoly

, powiedział co wiedział itd. ukazałęm swój plan działania przy ToCie - 2.
Pracę z pewnością zaczną się za nie długo Wesoly

.

To tyle, jeśli chodzi na początek, pozdrawiam, Bartek.

czaja18

Też myślałem o zrobieniu tego modelika z balsy. Może nie do końca takiego samego tylko podpatrzeć rozwiązańa konstrukcyjne

MAREK · Wysłany: Śro 19:37, 21 Mar 2007 Temat postu: toto

Na innym forum jest już twój "produkt" w całej okazałości . Jest wspaniały aż dech zapiera jego wykończenie . Może byś przerzucił tutaj te fotki i dodał komentarz do nich nie wszyscy obserwują inne fora . Zapewne przydałoby się szerzej wspomnieć na temat techniki wykonania papieru laminowanego wstawionego na wzmocnienie spływu dla wielu jak to wykonać jest czarną magią. No i oczywiście plany elementów tartaku.
Gratulacje .
Pozdrawiam Marek

Motylasty · Wysłany: Czw 13:29, 29 Mar 2007 Temat postu:

To jest tak jak człek próbuje upowszechniać modelarstwo na kilku forach, wielkie sorry za moje niedopatrzenie. W najbliższy weekend postaram się wreszcie ulotnić ToTa-2, mam nadzieję że bedzie latał niemniej pięknie od pierwowzoru. Oczywistym jest że jak tylko wszystko pójdzie ok natychmiast zamieszczę całość dokuemntacji łącznie z planami.
Obecnie przed oblotem model wygląda tak :

MAREK · Wysłany: Czw 14:48, 29 Mar 2007 Temat postu: toto

Podziękowanie za bardzo szybką reakcję na moje PW do Ciebie tu na skype toczyły się szczere dyskusje nad drugim wcieleniem będąc na innym forum miałem okazje podrzucić link kolegom aby można było śledzić dalsze jego losy
Pozdrawiam Marek

Motylasty · Wysłany: Czw 16:39, 29 Mar 2007 Temat postu:

Z ciekawości zajrzałem czy moja odpowiedź dotarła, bo jakoś dziwnym trafem nie dostaję z tego forum jakichkolwiek powiadomień.

Diakon · Wysłany: Czw 21:10, 29 Mar 2007 Temat postu:

Świetnie Tobie wyszedł ToTo2. Czym go oklejałeś - taśmą? Jakby co na PFM tak nie zaglądam Wesoly

. Jaki profil w końcu zrobiłeś... Wesoly

No to czekamy na zdjęcia z lotów...

Motylasty · Wysłany: Czw 22:39, 29 Mar 2007 Temat postu:

Profil bardzo mocno wzorowany na Seligu 7037.
Nie był oklejany taśmą, z taśmy nie uzyskasz takiego efektu.
Nie zaglądasz na PFM, a co obraziłes się ? Wesoly

Diakon · Wysłany: Pią 14:16, 30 Mar 2007 Temat postu:

Tzn zaglądam, ale tamto forum straciło klimat - za dużo wiary, nie idzie wszystkiego przeczytac.
A tutaj - (względny Wesoly

) spokój, wszystko w porządeczku.

To w takim razie cóż jest to białe jeśli nie taśma, hm?

MiQ27 · Wysłany: Pią 14:23, 30 Mar 2007 Temat postu:

To jest artykuł piśmienny, czyli po prostu papier.
Przyklejony na mokro wikolem, zagruntowany Primerem Motip, polakierowany białym Motipem oraz dwuskładnikowym bezbarwnym.
Jak się to obejrzy z bliska, to po prostu wymiata - jest jeszcze ładniejsze niż na zdjęciach Wesoly

Diakon · Wysłany: Pią 14:35, 30 Mar 2007 Temat postu:

Wikolem? Do depronu?
No cóż, jak ja nadal niewiele wiem... Embarassed

Neverhood · Wysłany: Pią 16:05, 30 Mar 2007 Temat postu:

Motylasty · Wysłany: Pią 20:03, 30 Mar 2007 Temat postu:

Masa wzrasta o jakiejś 10-15%, model w stanie do lotu waży 750g.

Neverhood