WIRTUALNA MODELARNIA

kill3r

Witam!
Mam problem natury technicznej, mianowicie nie mogę odpalić silnika spalinowego zaopatrzyłem się w grzałkę, jako roto robi mi wkrętarka, świeca ok jarzy sie na pomarańczowo.
Wlewam troche paliwka do gażnika, włączam grzałkę i zaczynam kręcić
Kręce tak, kręce i nie chce zapalić, co moge robić źle?

Posiadam Silnik O.S Max 10 LA

Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi.

kryw

Trochę więcej informacji by móc pomóc:
1- czy wymyłeś dokładnie silnik przed pierwszym uruchomieniem
2- jakie paliwo ( OS genetycznie lubi odrobinę nitro)
3- czy cała instalacja paliwowa to " wlanie do gaźnika"
4- jaka świeca
5- jakie zasilanie do żarzenia świecy
6- po co wkrętarka ( taki maluch chodzi z palucha)
7- jakie śmigło
8- jaki jest stan silnika( czy nowy czy OKAZJA)

Napisz - postaram się coś podpowiedzieć.

kill3r

Witam,

1 jest z wierzchu czysty
2Paliwko to Model Technics 18% olej syntetyczny +10 % nitro(Contest 10)
3Z tego co widać to do gażnika
4świeca A3(chyba ciepła)
5Zasilanie to grzałka do nitro 1.2V 1.5A sprawdzalem miernikiem
6Niewiem bo od palca nie palił, z wkrętarką również
7
8Niestety okazja po 1 litrze

kryw

1 jest z wierzchu czysty
zacznij od przemycia całego silnika z resztek, które pozostały po przepaleniu tego 1 LITRA

2Paliwko to Model Technics 18% olej syntetyczny +10 % nitro(Contest 10)
OS lubi ok 5% nitro, aczkolwiek na tym paliwie powinien palić bez kłopotu
( zakładam, ze paliwo nie leżakowało przez ostatnie kilka lat)

3Z tego co widać to do gażnika
Z tego co widać nie masz instalacji paliwowej ( myślę, ze wnioski sam wyciągniesz)

4świeca A3(chyba ciepła)
Spróbuj nr 8

5Zasilanie to grzałka do nitro 1.2V 1.5A sprawdzalem miernikiem
mogę podejrzewać, że świeca nie jest dostatecznie żarzona - powinna być jasno- pomarańczowa

6Niewiem bo od palca nie palił, z wkrętarką również
7
8Niestety okazja po 1 litrze
warto sprawdzić stan zużycia ( szczelność, uszczelki, "lewe" powietrze na gaźniku)

Nie piszesz nic o śmigle - czyżby próba uruchomienia silnika bez śmigła???
Na początek proponuję zrobić tak jak zazwyczaj się robi - hamownia z porządną instalacją paliwową. Odradzam wszelką prowizorkę.
Jeśli liczysz, ze silnik zacznie pracować po wlaniu paliwa "do gaźnika" ( wnioskuję, że wlewasz do gardzieli, która zasysa mieszankę) to możesz sie rozczarować.
Zrób wszystko jak należy, a potem zdaj relację - silnik spalinowy to nie szczotkowa 400, którą można uruchomić przez dotknięcie do baterii.

Neverhood

Nie wkręcaj silnika bezpośrednio w imadło ;-)

kryw

Spokojnie NEVERHOOD - już jestem w kontakcie GG z autorem tematu - nie pozwolę mu zniszczyć silnika.
Swoją drogą mogą być problemy, bo udało mi się dociec skąd pochodzi silnik, a to daje wiele do myślenia, ale spróbujemy wspólnymi siłami ożywić to cudo, które wypaliło jeden litr (!!!!!!!!!!!!!!) paliwa.
Mam jedynie nadzieję, że ten litr nie był większy jak duże wiadro, a te 400 metrów, z których silnik zapikował razem z modelem w asfalt to też tylko fantazja poprzedniego właściciela, albo rzeczywiście to nie ten silnik Laughing

kill3r

witam dzisiejsze próby na hamowni przyniosły postęp, odpalny pracuje równo, wchodzi na obroty po paru prubach został zamontowany do modelu szybowca na wierzyczke:)

Pozdrawiam i serdecznie dziękuje użytkownikowi "Kryw" za cierpliwą i nieocenioną pomoc:) ożywił trupa

kryw

Cieszę się, że uwierzyłeś w słowa mocno starszego modelarza i miałeś tyle cierpliwości by robić wszystko krok po kroku. Okazało się, że nie było tak źle, choć silnik jest po niezłych "przeróbkach" i teraz przyznaję, że nie dawałem mu dużych szans. Szlifuj zatem umiejętności w obsłudze silnika spalinowego - teraz będzie już łatwiej i z każdym przepalonym litrem paliwa będziesz nabierał doświadczenia aż do czasu kiedy poczujesz, że to Ty panujesz nad silnikiem a nie odwrotnie.
Powodzenia, a jak będzie znów jakiś problem do rozwiązania to w miarę czasu i jeśli będę potrafił to chętnie pomogę.

Co do postu poniżej:
Z betonem to raczej ten silnik miał szczęście się nie spotkać, natomiast przykręcona " na stałe" głowica różnymi przypadkowymi śrubkami świadczy o tym, że ktoś mocno i bezmyślnie ingerował w motorek. Jaką pojemność miał rzeczony litr paliwa też trudno dociec, ale pewnie był to spory litr
Wesoly

Ważne, że silnik ożył, a co do godzin które ma przed sobą - kto to wie. Silnik widziałem tylko na zdjęciach, więc niewiele wiem o jego faktycznym stanie technicznym.

Neverhood

kill3r

leży teraz w piwnicy coś cięzko mu palić, nie jestem w stanie wyregulować jałowych obrotów gaśnie nawet bez śrubki Oo. i znowu jest cały w oleju:)